-Czym jest moda?-pyta dziennikarka siedząca wygodnie na skórzanym fotelu.
-A no, kiedy mam chwilę wolnego czasu przeszukuję wszystkie magazyny leżące na stole, w celu znalezienia inspiracji. Kiedy "to" zdjęcie zawładnie moimi narządami wzroku, otwieram szafę i wybieram z niej to co uważam za stosowne. Następnie wyjmuję sprzęt fotografujący i uśmiecham się (nie)szczerze do obiektywu.-odpowiada humorzasta i często niezadowolona dziewczyna w swoich czarnych conversach, i ray-ban'ach założonych niedbale na nos.
-Od kiedy taka pasja?-ciągnie przesłuchanie kobieta.
-Kiedy zrozumiałam, że potrafię oglądać dwie pary butów w sklepie przez godzinę-dodaje bawiąc się blond kosmykiem włosów, które w przyszłości zostaną przefarbowane-To oczywiście nie jest do końca prawdą (chyba). Gdy przez cały miesiąc czekam na nowe wydanie Elle, które zostaje zaśmiecone poradami i przepisami, postanowiłam kupić pierwszego Vogue'a. W tym numerze, a było to jakiś (długi) czas temu znalazłam artykuł o modowych blogerach.
-Ile czasu zajęło podejście do sprawy strony internetowej poważnie?-zadawała pytania znudzona odpowiedziami osoba.
-Ta inicjatywa "chodzi" za mną już od dłuższego czasu i muszę przyznać, że ta inspiracja musiała wstąpić we mnie od dawna. Przeglądając polskie i zagraniczne strony szukałam swojego miejsca w tym małym światku, i oto jestem! Cóż powiedzieć, siła wyższa, siła wyższa...
-Skąd nazwa bloga, temat i zaangażowanie?-pytała poważnie i notując.
-W pewnym artykule pojawił się nagłówek o tytule "od bloga do Vogue'a". Postanowiłam go zredukować tworząc coś zupełnie innego, mającego na celu pewne znaczenie.
-Jakie?-kontynuowała.
-Otóż cała przygoda ze światem mody zaczęła się wraz z lekturą tego prestiżowego pisma. Temat jest sam w sobie dość błahy, ale od czego są blogi? ( :) ) Zaangażowanie bierze się z chęci poznania opinii innych na temat swoich artykułów. Mam nadzieję, że większość osób zostanie usatysfakcjonowana tą odpowiedzią.
-Do kogo jest adresowany?-dodała.
-Do pasjonatów przede wszystkim, bo własna strona to nie tylko inspiracja, ale też wariacja na dany temat. Jak wiadomo, to jej nie może zabraknąć w tym kufrze różności, jaki mam zamiar utworzyć pod tym adresem.
-Czy to już wszystko?-kończyła kobieta.
-Tego nie mogę powiedzieć, ponieważ koniec może być początkiem. Czasami wystarczy czekać na kontynuację.-powiedziała zamykając drzwi do gustownego pokoju...
~
Świat mody to miejsce nieprzeniknione i pełne tajemnic. Mam nadzieję, że spróbujecie odwiedzić razem ze mną tę Krainę Czarów i odszukać własne odczucia i styl(nie lubię tego określenia), który do Was pasuje. W kolejnym wpisie zajmę się tą prawdziwą stroną mody i projektantów, ale póki co wprowadzam do swojego świata wszystkich nowo przybyłych. Pewnie część z Was nie dotrwała do tej części artykułu i zastanawiała się co ten blog ma wspólnego z innymi. Odpowiedź jest tylko jedna: nie ma dobrej (i tej gorszej też) książki bez wstępu, nie wystarczy tylko zakończenie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz